Dobiegło końca śledztwo w sprawie nielegalnego składowania, usuwania i transportowania niebezpiecznych odpadów. Substancje ropopochodne, zużyte części samochodowe, takie jak filtry nasączone olejami oraz tkaniny i opakowania po olejach, a także gruz budowlany trafiły na początku zeszłego roku na teren Grzymalina i w okolice Lipiec, na teren wojskowego poligonu (obie miejscowości położone w gminie Miłkowice). Kiedy jeden z mieszkańców ujawnił śmieci, sprawą zajęła się policja. Ustalono, że niebezpieczne odpady wywieziono z posesji Jarosława J. w Miłkowicach.
Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy informuje, że łącznie aktem oskarżenia objęto trzy osoby: Jarosława J. oskarżono o składowanie niebezpiecznych odpadów wbrew przepisom, co mogło spowodować obniżenie jakości wody i powierzchni ziemi. Mogło też doprowadzić do wybuchu pożaru. Dominika W. i Michała W. prokurator oskarżył o usunięcie i transportowanie niebezpiecznych odpadów wbrew przepisom, co mogło spowodować obniżenie jakości wody i powierzchni ziemi.Wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Jarosław J. oświadczył, że chciałby dobrowolnie naprawić wyrządzoną szkodę i zobowiązał się do legalnego usunięcia odpadów z miejsc ich ujawnienia, co uczynił. Oskarżony ten wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze.
Reklama
Reklama