Trzy samorządy - powiat legnicki, gmina Krotoszyce i gmina Miłkowice apelują do Legnicy, by zrobiła krok w tył i sprawę rozpoczęła na nowo. Legnica chce bowiem od sąsiednich gmin przejąć część ich gruntów, mi.in. na których posadowiony jest legnicki cmentarz w Jaszkowie. W sumie chodzi o 150 hektarów. Legnicka rada miejska już 2 miesiące temu podjęła uchwalę w spawie przystąpienia do zmiany granic administracyjnych miasta. Podjęła-jak mówią samorządowcy- bez żadnych wcześniejszych rozmów.
Grzegorz Koczubaj, rzecznik prasowy legnickiego ratusza, przekazał stanowisko prezydenta Legnicy, Macieja Kupaja tej sprawie:
"Prezydent Miasta Legnicy Maciej Kupaj spotkał się z wójtami gminy Miłkowice i Krotoszyce (18 i 22 kwietnia). Rozmowy dotyczyły zainicjowanego przez miasto Legnica procesu zmiany granic administracyjnych, a związanych z chęcią uregulowania stanu prawnego terenu legnickiego cmentarza komunalnego położonego w Jaszkowie.
Prezydent złożył w Radzie Miejskiej Legnicy projekt uchwały w sprawie zmiany terminu konsultacji społecznych dotyczących proponowanych zmian i wydłużenia go do września br.
Nie jest wykluczona zmiana samej uchwały w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic administracyjnych miasta, ale wszystko będzie uzależnione od przebiegu dalszych rozmów z wójtami wspomnianych gmin.
Kluczową kwestią jest sprawa uregulowania stanu formalno-prawnego cmentarza w Jaszkowie. Nekropolia została wybudowana w 2013 roku, bo kończyły się miejsca pochówku na cmentarzu komunalnym przy ulicy Wrocławskiej. Miasto pozyskało grunty pod budowę nowego cmentarza od KOWR-u i są one własnością Legnicy, choć położone tuż poza jej granicami. Na lokalizację cmentarza w tym rejonie zgodziły się w 2012 roku samorządy Miłkowic i Krotoszyc. Miasto Legnica oraz Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które zarządza cmentarzem, co roku odprowadzają do budżetów tych dwóch wiejskich samorządów w sumie ponad pół miliona złotych podatków od nieruchomości oraz rolnego i leśnego."
Reklama
Reklama