Wszystko wskazuje na to, że nadmierna prędkość była przyczyną tragedii, która rozegrała się w sobotni wieczór (5 października) na ul. Jaworzyńskiej w Legnicy. W wypadku samochodowym zginęła 10-letnia dziewczynka, a jej rówieśnica (wcześniej podawano informację, że 11-latka) w krytycznym stanie przebywa w szpitalu. Do dziś nieprzytomny jest też 19-letni kierowca fiata.
W toku śledztwa prokuratura ustaliła, że 19-latek został poproszony o to, by z miejscowości pod Jaworem odwiózł do Legnicy dzieci wracające z urodzin koleżanki. Autem jechały trzy dziewczynki. Jedna z nich, mieszkająca najbliżej jubilatki, wysiadła wcześniej.
19-latek, kiedy jego stan zdrowia na to pozwoli, usłyszy zarzut umyślnego naruszenia zasad ostrożności w ruchu drogowym i nieumyślnego skutku w postaci śmierci dziecka. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
Prokuratura apeluje do młodych kierowców o ostrożność!Tragiczny wypadek: jechał za szybko?
Tragiczny wypadek. Nie żyje 10-letnia dziewczynka
Reklama
Reklama