Niecodzienna interwencja w Złotoryi. Straż miejską zaalarmowała jedna z mieszkanek, która widziała, jak małe dziecko w aucie, bawiąc się kluczykami, odpaliło samochód. Na szczęście, nikomu nic się nie stało, a o incydencie mówimy ku przestrodze,
Kiedy komendant straży miejskiej w Złotoryi, Jan Pomykała dotarł na miejsce, była tam już matka dziecka, która przekonywała, ze wyszła z auta tylko na "ułamek sekundy", by przekazać swojej matce klucze.
Reklama
Reklama