Picie alkoholu podczas lotu źle się skończyło dla 46-latka lecącego z Oslo do Wrocławia. Mężczyzna był tak pijany, że załoga samolotu nie mogła nawiązać z nim kontaktu. Kapitan poprosił Straż Graniczną o interwencję. Mówi Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej
Pasażer trafił do izby wytrzeźwień. Dopiero po wytrzeźwieniu 46-latek został ukarany mandatem karnym.
Reklama
Reklama