Strażacy w gminie Polkowice mieli ręce pełne roboty. Wyjeżdżali głównie do powalonych drzew. W gotowości były wszystkie zastępy ochotniczych straż pożarnych. Mówi Marek Zalewski z Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Polkowicach.
Reklama
Reklama