Było przecięcie czerwonej wstęgi, szampan bezalkoholowy i utwór „wierszoklety”. Lubiński rynek doczekał się otwarcia, ale nie przez włodarza miasta, a Lubińskie Stowarzyszenie "Miasto dla mieszkańców”, które postanowiło nie czekać do wiosny.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Reklama
Reklama