Nie działa i nie wiadomo, jak długo nie będzie działał. Mowa o mammografie w legnickim szpitalu, choć - jak podkreśla Tomasz Kozieł- rzecznik placówki - to nie szpital, a firma zewnętrzna ma w dyspozycji tę aparaturę.
Jak zapewnia Piotr Pytlewski- wiceprezes spółki Starmedica- mimo awarii mammografu pacjentki nie są odsyłane z kwitkiem.
Niestety, nie wiadomo, kiedy badania mammograficzne zostaną wznowione w szpitalnych pomieszczeniach. Nikt nie jest w stanie dziś powiedzieć, kiedy do Polski dotrze ściągana spoza Europy część zamienna do uszkodzonego aparatu.
Reklama
Reklama