Mimo stale sypiącego śniegu wszsytkie trasy kolejowe na Dolnym Śląsku są przejezdne. Po torach nocą przejechały pociągi odśnieżające. To ogromne maszyny uzbrojone w lemiesze, najczęściej pchane przez lokomotywę, które z potężną siłą wyrzucają śnieg na boki, wzbijając wręcz śnieżne fontanny. Takie pociągi odśnieżać mogą jednak tylko te odcinki tras, gdzie nie ma zabudowań - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK
Ciekawostką jest to, że na tzw. rozjazdach, najczęściej przed stacjami, tory wyposażone są w specjalne grzałki
Choć dolnośląskie trasy kolejowe są przejezdne --opóźnienia mogą się zdarzyć ze względu na koniecznosć odśnieżenia czy to torów, czy samej stacji. Trzeba zachować ostrożność na peronach, bo mimo tego, że ekipy techniczne są w ciągłej akcji - może być ślisko.
Reklama
Reklama