Nie proszą o czerwony dywan, a o zrozumienie, że prowadzenie karetki "COVID-owej" jest jeszcze większym wyzwaniem, niż zwykła jazda "na sygnale". Maska i gogle mocno zawężają pole widzenia. Dlatego na portalu społecznościowym pojawił się apel, by inni kierowcy mieli to na uwadze. Mówi Szymon Czerski, ratownik medyczny z legnickiego pogotowia ratunkowego.
Ograniczone pole widzenia kierowcy karetki to tylko jedno z kolejnych wyzwań, przed jakimi stanęli w dobie koronawirusa ratownicy medyczni. Często, przed rozpoczęciem dyżuru, jedzą i piją na zapas, a czasem nawet "na zaś" idą do toalety - nie kryje Andrzej Niemiec, rzecznik prasowy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
Dodajmy, że mimo tego, iż koronawirus nie oszczędził także pracowników pogotowia ratunkowego w Legnicy - ratownicy robią wszystko, by spieszyć z pomocą. Czasem na karetkę trzeba jednak nieco dłużej niż kiedyś poczekać.
Reklama
Reklama