Setki zdezorientowanych pasażerów, ludzie spóźnieni do pracy, na uczelnie czy do szkoły. Za sprawą awarii ruch kolejowy na Dolnym Śląsku jest sparaliżowany. Pociągi mają nawet 1,5 godziny opóźnienia. Wszystko przez to, że na trakcję kolejową spadła linia energetyczna, która nie należy do kolei. Mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych
Co ważne dla pasażerów, pociągi jadące przez stację Wrocław Gądów omijają dwie stacje we Wrocławiu: Wrocław Muchobór i Wrocław Nowy Dwór. Pierwszą stacją, na jakiej te pociągi się zatrzymują jest przystanek Wrocław Żerniki. Utrudnienia w ruchu potrwają co najmniej do południa.
Reklama
Reklama