"Wszystkim bardzo serdecznie za pomoc dziękujemy. Właściwie na te chwilę nie brakuje nam niczego. Teraz potrzebne jest nam dobre słowo, spokój i wsparcie, bo jesteśmy zmęczeni nie tylko psychicznie, ale i fizycznie" - tak o sytuacji w ośrodku "Niebieski Parasol" w Chojnowie mówi dyrektor placówki Małgorzata Sztompke. Przypomnijmy, w placówce wykryto koronawirusa u 37 pacjentów i 22 osób z personelu.
Personel będzie miał od dziś 3 dodatkowe pary rąk do pomocy. Na prośbę wojewody przyjechali tu wolontariusze- to troje studentów medycyny. Będzie też mniej podopiecznych, bo dziś 12-tu z nich trafi do szpitali: 7-miu do "zakaźnego" w Legnicy, a 5-ciu do jednoimiennego szpitala w Bolesławcu.
Reklama
Reklama