Czy prywatne składowisko odpadów, które niespełna dwa tygodnie temu płonęło na obrzeżach Legnicy, działa wbrew przepisom? Sprawdza to legnicka prokuratura, która jeszcze tego samego dnia, gdy wybuchł tam pożar wszczęła śledztwo w tej sprawie. Mówi Radosław Wrębiak- szef prokuratury rejonowej w Legnicy
Prokurator czeka teraz na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa, by ustalić, co było przyczyną pożaru. Pod uwagę branych jest kilka wersji.
Odrębne postępowanie w sprawie prywatnego składowiska prowadzi też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Reklama
Reklama