Rozległy uraz głowy był bezpośrednią przyczyną śmierci hutnika, który zginął przy pracy w niedzielny poranek w legnickiej Hucie Miedzi. Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że mężczyzna został przygnieciony przez urządzenie pracujące na wydziale pieców anodowych. Mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Jak już wcześniej ustalono w toku śledztwa mężczyzna, który pracował jako suwnicowy, nie powinien bowiem znaleźć się w miejscu, w którym doszło do wypadku. Przypomnijmy, do tragedii doszło w niedzielę na porannej zmianie. Koledzy zaniepokoili się, gdy 48-latek nie wrócił z przerwy śniadaniowej, a jego obowiązki musiał przejąć inny pracownik. Rozpoczęto poszukiwania i ciało mężczyzny znaleziono właśnie w kanale technologicznym na wydziale pieców anodowych.
Reklama
Reklama