Rutynowa kontrola na targowisku okazała się strzałem w przysłowiową 10tę. W Sieniawce funkcjonariusze z dolnośląskiej Krajowej Administracji Skarbowej oraz Straży Granicznej przechwycili nielegalne papierosy oraz tytoń ukryte w bagażniku, śmieciach i metalowej szafie. Mówi Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Towar bez właściciela Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu podczas rutynowej kontroli na targowisku w Sieniawce wykryli 19 600 szt. nielegalnych papierosów bez polskich znaków akcyzy. Towar był przechowany w nieoznaczonej, metalowej szafie. Funkcjonariusze nie dowiedzieli się, kim jest właściciel nielegalnego towaru. Ujawnione papierosy zatrzymano i przekazano do magazynu depozytowego. Wartość wyrobów tytoniowych wyniosła 14 700 zł. Ze sprzedaży nielegalnych papierosów nie wpłynęłoby do budżetu z tytułu podatku akcyzowego ponad 18 tys. zł.
Wyroby tytoniowe ukryte w śmieciach W trakcie kolejnej akcji funkcjonariusze z dolnośląskiej KAS i SG podczas wykonywania czynności służbowych ponownie skontrolowali targowisko w Sieniawce. Wykryli tam 7 kg tytoniu oraz 39 060 szt. papierosów bez polskich znaków akcyzy. Znalezione wyroby tytoniowe były ukryte pod stertą desek oraz w zepsutym sprzęcie AGD. Łączna wartość wyrobów tytoniowych wyniosła 34 454 zł. Ze sprzedaży nielegalnego tytoniu i papierosów nie wpłynęłoby do budżetu z tytułu podatku akcyzowego 42 642 zł.
Nielegalne papierosy i tytoń w bagażniku Kontynuując działania kontrolne na targowisku w Sieniawce funkcjonariusze przeszukali mieszkanie oraz znajdujący się na parkingu samochód osobowy, gdzie w bagażniku znaleźli kolejne nielegalne papierosy i tytoń, ponad 11 400 szt. papierosów i 10 kg tytoniu. Przeszukiwany mężczyzna, który był podejrzany o nielegalny handel, przyznał się do winy. Łączna wartość ujawnionych wszystkich wyrobów tytoniowych wyniosła ponad 65 tys. zł. Gdyby nie interwencja funkcjonariuszy z dolnośląskiej KAS i SG budżet państwa mógł stracić na tym nielegalnym procederze ponad 80 tys. złotych.
KAS przypomina w trosce o zdrowie i życie, że wyroby, które pochodzą z nielegalnej produkcji, nie tylko nie spełniają norm jakościowych, a także w swoim składzie mogą zawierać toksyczne substancje.
Reklama
Reklama