Bombowy żart drogo go kosztował. Na wrocławskim lotnisku 40-letni pasażer wybierający się na wakacje do Turcji, poinformował obsługę, że w bagażu ma bombę. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalistycznych. Mężczyzna tłumaczył, że słowa o bombie to był tylko żart. Mówi Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej
Po zapłaceniu mandatu karnego w wysokości 500 złotych mężczyzna, za zgodą kapitana statku powietrznego odleciał do Turcji.
Reklama
Reklama