Zerwał się właścicielce ze smyczy i spadł niemal sześć metrów poniżej skalnej skarpy blisko tafli wody. Swoje życie kundelek zawdzięcza strażakom. A o szczegółach tej niecodziennej akcji w pobliżu kamieniołomów w Zimniku mówi Łukasz Starowicz z KP PSP Jawor.
Reklama
Reklama