Wojna zaważyła na całym mówi życiu – mówi Pani Wanda Puchała. Gdy wychuchał II wojna świata miała zaledwie 4 lata. Jednak obraz ojca zabieranego z domu w środku nocy pamięta do dziś. Później kolejny cios. - 13 kwietnia 1940 roku przyszli po nas – wspomina Pani Wanda. Dziś 17 września przypada 85. rocznica napaści Związku Radzieckiego na Polskę. Rozpoczęły się aresztowania i rozstrzeliwania. Dla Polaków mieszkających na Kresach, rozpoczął się czas prześladowań i zsyłek na Syberię. Pani Wanda wraz z mamą i dwójką rodzeństwa została zsyłka do Kazachstanu. To były najgorsze lata mojego dzieciństwa wspomina. 17 września to od 2013 roku Dzień Sybiraka. Ocenia się, że podczas czterech dużych deportacji, władze sowieckie zesłały na Syberię łącznie od 1,5 do 2 mln Polaków. 17 września 2015, w 76 rocznicę agresji ZSRR na Polskę, w Legnicy odsłonięty został Pomnik Zesłańcom Sybiru, na którym widnieje napis: Pamięci Polskich Zesłańców Sybiru w latach 1940–1956 w hołdzie dla ich męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości – Legniczanie".
Pani Wanda Puchała - Sybiraczka opowiada o pierwszych dniach po wybuchu II wojny światowej i zsyłce do Kazachstanu
Wiadomość o śmierci męża i ojca
Po 4 latach kolejna zsyłka na Ukrainę
Po 2 latach na Ukrainie w 1946 roku upragniony powrót do Polski i nowe życie w Ojczyźnie
Reklama
Reklama
