Kierowca z Legnicy wpadł w ręce jeleniogórskiej policji. a właściwie nie wpadł, a prawie w nich wjechał. Mundurowi w miejscowości Rybnica zabezpieczali miejsce wypadku na krajowej 30-stce. W pewnym momencie auto wjechało w słupki zabezpieczające. Za kierownicą siedział nietrzeźwy 49-latek z Legnicy.
Jak wyjaśnia Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji- szybko się okazało, dlaczego legniczanin chciał uciekać z miejsca zdarzenia.
Ta podróż dla legniczanina skończyła się w policyjnym areszcie. Mężczyzna stanie teraz przed sądem, a za to, czego się dopuścił grozić mu może 5-letnia odsiadka.
Reklama
Reklama