Był poszukiwany niczym cenny kruszec w gorączce złota. Wystawiono za nim 11 podstaw prawnych do jego zatrzymania. Ostatecznie wpadł, bo spanikował na widok policjantów. Ta nerwowa reakcja nie uszła uwadze funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji z Legnicy.
Jagoda Ekiert z legnickiej policji dodaje, że finał tej historii jest taki, że mężczyzna najbliższe 9 miesięcy spędzi za więziennymi kratami.
Reklama
Reklama