Mieszkańcy Legnicy narzekają, że promenada i wały Kaczawy w weekend tonęły w śmieciach. Prezydent Legnicy zareagował natychmiast, wyjaśniając, że po weekendzie przyszedł czas, by sprawdzić, czy firmy sprzątające wywiązały się ze swojego zadania.
Prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski podkreśla, że kosze na śmieci ustawione w mieście liczone są w tysiącach, a kalkulacja jest prosta - im więcej pojemników do opróżnienia przez firmy - tym więcej do zapłacenia przez miasto.
Niestety, miasto boryka się także z[problemem podrzucania śmieci do miejskich koszy z działek czy nawet z mieszkań. Ktoś unika w ten sposób opłaty śmieciowej, a płacą za to wszyscy mieszkańcy.
Reklama
Reklama