Historia Płyty Smoleńskiej w legnickiej katedrze (fragment tekstu napisanego 2012 roku przez Stanisława Obertańca, dyrektora Radia Plus Legnica).
10 kwietnia 2010 roku był dniem tragicznym dla naszej Ojczyzny. W niewyjaśnionej katastrofie w Rosji, pod Smoleńskiem, w drodze do Katynia, zginął Prezydent RP i kwiat naszego Narodu. Stało się to w czasie, gdy "przemysł pogardy" skierowany przeciwko Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego bratu Jarosławowi osiągnął swoje apogeum. Wielki był wtedy strach dziedziców starego reżimu komunistycznego i tych ludzi "Solidarności" którzy zdradzili swe ideały dla korzyści materialnych. Bali się wielkiej zmiany jaką po zwycięskich wyborach zapowiadali bracia Kaczyńscy. Wiedzieli, że pod Ich rządami, pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nie będzie można już Polski rozkradać, a Narodu przez media i szkołę demoralizować. Polska zacznie stawiać sobie wielkie cele. Katastrofa, śmierć Prezydenta, dla jednych była wstrząsem, a dla w/wym. dziedziców starego reżymu końcem strachu. Spadły maski. Już się w niczym nie hamowali. Służyły im media w większości opanowane przez dzieci oprawców Urzędu Bezpieczeństwa i SB. Szyderstwom i kpinom z ofiar katastrofy nie było końca. W mediach i parlamencie poniżano ich krewnych oraz osoby niekryjące swego cierpienia i przywiązania do idei IV RP. Wyglądało to tak jakby ktoś uruchomił w Polsce jakąś dodatkową siłę , jakąś dotąd ukrytą trzymaną na taką "okazję" agenturę wpływu. Siano zamęt i dezinformację. Kulminacją tych działań były wydarzenia przed Pałacem Prezydenckim gdzie podjudzona przez Gazetę Wyborczą i TVN "postępowa" tłuszcza dzień i noc atakowała fizycznie i słownie osoby zgromadzone i modlące się pod ustawionym przez harcerzy krzyżem. Zobaczyliśmy jak rozdarta jest Polska. Wyglądało to tak jakby śmierć 96 pasażerów, wybuch samolotu, to rozerwanie go tuż nad ziemią na dziesiątki tysięcy kawałków wywołało euforię i erupcję złych mocy nad Polską. Ujawniły się siły poglądy i postawy których w Polsce trudno się było spodziewać. Premier Donald Tusk tchórzliwie oddał śledztwo Moskwie. Polska niepodległość okazała się atrapą. Kochający Polskę skupili się duchowo i fizycznie wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
W tej atmosferze i w odpowiedzi na nią pojawiła się inicjatywa Pani senator Doroty Czudowskiej, ufundowania płyty dla uczczenia poległych w Smoleńsku. W grudniu 2010 r. Pani senator ujawniła ten zamiar J.E. Biskupowi Markowi Mendykowi, który tę myśl poparł i stał się pierwszym donatorem. Mając to zapewnienie Senator Czudowska podzieliła się swym planem z najbliższymi przyjaciółmi. Tak powstała nieformalna grupa, która wzięła na siebie doprowadzenie zadania do końca. W jej skład weszli;
-Pani senator Dorota Czudowska - lekarz onkolog, współorganizatorka jawnej Komisji zdrowia NSZZ SOLIDARNIŚC w latach 1988-1990. Twórczyni pionierskiego, niezależnego Ośrodka Diagnostyki Onkologicznej dla kobiet w Legnicy, założycielka i Przewodnicząca Fundacji Pawła Jurosa.
-Pan Stanisław Andrzej Potycz- jako sędzia w roku 1980 był organizatorem struktur NSZZ Solidarność w sądownictwie. W roku 1990 został Pełnomocnikiem Rządu d.s. reformy samorządowej w województwie legnickim. Od 1990 roku aż do chwili obecnej jest Przewodniczącym Kapituły Duszpasterstwa Ludzi Pracy'90. Wielki orędownik wyniesienia na ołtarze księcia Henryka Pobożnego.
- Pan Krzysztof Skóra - ekonomista, działacz katolicki, przedsiębiorca, w latach 2006 - 2008 Prezes KGHM Polska Miedź S.A.
- Piszący te słowa Stanisław Obertaniec. Działacz Pierwszej Solidarności (1980), senator pierwszej kadencji ( 1989- 1991) i założyciel pierwszej w Legnicy stacji radiowej, Katolickiego Radia Legnica, (później Radia PLUS Legnica) i członek partii Prawo i Sprawiedliwość.
-Wielkim nieobecnym tego nieformalnego komitetu był śp. senator Paweł Juros, przyjaciel w/wym. Sławny legnicki chirurg, działacz podziemnej Solidarności
Kiedy 10 kwietnia 2010 w sobotni poranek mieszkańcy regionu usłyszeli, co stało się z rządowym samolotem, nie mogli uwierzyć. Sięgnęliśmy do naszego archiwum, by przypomnieć sobie, co przeżywaliśmy 10 lat temu.
Rok po katastrofie smoleńskiej w przedsionku legnickiej katedry odsłonięto tablicę upamiętniającą tych, którzy zginęli w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Tomasz Łysiak - pisarz, m.in. autor trylogii "Kroniki Szalbierskie", wielokrotnie gościł w Legnicy. Podczas jeden z takich wizyt odwiedził Katedrę Legnicką, gdzie w pierwszą rocznicę katastrofy zamontowano płytę upamiętniającą ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Z Tomaszem Łysiakiem rozmawiał Stanisław Obertaniec
Dziś w 10 -tą rocznicę katastrofy w Warszawie, na Placu marszałka Józefa Piłsudskiego odbędą się rządowe obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Ze względu na epidemię koronawirusa uroczystości będą miały „kameralny charakter” – poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Wieńce pod pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego złożą premier Mateusz Morawiecki i członkowie rządu. Wieńce zostaną złożone także przed znajdującym się nieopodal pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. W uroczystościach weźmie też udział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pojawi się na pl. Piłsudskiego wcześniej niż przedstawiciele rządu; odda hołd ofiarom katastrofy o 8.41.
Reklama
Reklama
