Poszukiwany do odbycia kary motocyklista wpadł, bo ... nie miał światła. Policjanci legnickiej drogówki w miejscowości Okmiany zauważyli,że jadący motocykl nie ma tylnego światła. Mundurowi zawrócili i dali sygnał kierowcy, by zatrzymał się do kontroli.
Wtedy stało się jasne, dlaczego kierowca chciał za wszelką cenę uniknąć spotkania z policjantami- był wprawdzie trzeźwy, ale po pierwsze- miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, po drugie - był poszukiwany, bo miał do odsiadki wyrok, po trzecie- był pod wpływem narkotyków, po czwarte- miał przy sobie kilka działek metamfetaminy. Okazało się tez, że motocykl pochodzi z kradzieży. 40-latek może teraz swój pobyt za kratami wydłużyć o kolejnych 5 lat.
Reklama
Reklama