Żmija zygzakowata pojawiła się w centrum Legnicy. Na tego jedynego w Polsce jadowitego węża natknął się wczoraj późnym wieczorem legniczanin, który przechodził w pobliżu jednej z galerii handlowych.
Martwe zwierzę dziś rano zabrała do utylizacji wyspecjalizowana firma. Powodów do obaw prawdopodobnie nie ma, bo - jak mówi znany przyrodnik, Krzysztof Strynkowski, to wręcz ewenement, że żmija pojawiła się w tak nietypowym dla niej środowisku. Przyrodnik podpowiada, że najlepiej w takich sytuacjach omijać węża z daleka, bo jeśli tylko zwierzę będzie miało możliwość się wycofać- to zawsze przed człowiekiem ucieknie. Żmija zaatakuje jedynie wtedy, gdy nie będzie miała wyjścia- gdy przypadkowo na nią nadepniemy, albo usiądziemy w trawie, w której akurat się skryła.
Reklama
Reklama