Większość mieszkańców Legnicy pewnie wie, gdzie w ich mieście jest ulica Mickiewicza czy Kościuszki. Niewielu jednak wie, że ponad połowa legnickich ulic formalnie nazwy nie ma, bo albo nie ma podstawy prawnej do jej używania, albo w nazwie są błędy, albo nie wiadomo, gdzie ulica się zaczyna, a gdzie kończy. Są też takie ulice, które mają po kilka wersji swojej nazwy.

Legnickie ulice funkcjonują  na podstawie dokumentu sporządzonego w 1945r. przez pełnomocnika państwa polskiego. W latach 90-tych część ulic z tego spisu przemianowano w ramach dekomunizacji. Reszta pozostała  bez zmian i funkcjonuje zwyczajowo do dzisiaj, bez stosowanych uchwał. Kartografowie z Legnicy półtora roku temu zakasali rękawy i zaczęli zbierać dane, by uporządkować kwestie dotyczące nazw ulic. To iście mrówcza praca, ale i pełna odkryć. Okazuje się bowiem, że w Legnicy wciąż istnieją ulice, których nazwy w codziennym obiegu od lat  nie funkcjonują.

Legnica, prawdopodobnie jako pierwsza  na Dolnym Śląsku, zabrała się za skrupulatne porządkowanie kwestii dotyczących nazw ulic. Prawdopodobnie jesienią tego roku gotowy będzie pakiet uchwał dla 50 ulic ze ścisłego  centrum miasta. Urzędnicy uspokajają, że nazwy ulic nie znikną, a jedynie zostaną uporządkowane, zatem legniczanie nie poniosą żadnych konsekwencji tej operacji.

Reklama

Reklama