Słoneczny, lecz mroźny grudniowy poranek, patrole wojskowe na ulicach, a w radiu słychać muzykę poważną. 13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzano stan wojenny. Oficjalnym powodem jego ogłoszenia była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju. Jednak prawdziwymi powodami wprowadzenia 40 lat temu stanu wojennego w Polsce były obawy reżimu komunistycznego przed utratą władzy. Wówczas spod kontroli wymykał się NSZZ Solidarność. Już w pierwszych dniach stanu wojennego do drzwi plebanii wielu parafii, szukając schronienia pukali prześladowani przez służbę bezpieczeństwa. Tam też powstawały Duszpasterstwa Ludzi Pracy, magazyny z żywnością dla internowanych i kolportaż niezależnej prasy i ulotek. Wielu księży nie bało się stawić czoła władzy komunistycznej.
Jednym z tych niezłomnych kapłanów jest ks. prałat Marian Kopko, który aktywnie wspierał NSZZ „Solidarność”. Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywał poszukiwanych przez władze działaczy związku oraz przechowywał i kolportował podziemne wydawnictwa. W 1987 r. został skazany przez kolegium ds. wykroczeń za zorganizowanie 1 maja Mszy św. w Górach Sowich. W 2015 roku ks Marian Kopko został odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Wolności i Solidarności , a 2 lata później za wybitne zasługi we wspieraniu przemian demokratycznych w Polsce Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. - Dokładnie pamiętam ten bardzo mroźny poranek 13 grudnia 1981 roku – wspomina ks. Marian Kopko, który wówczas był wikariuszem parafii pod wezwaniem Św. Trójcy w Legnicy.
Drugim kapłanem niezłomnym jest ksiądz prałat Wiesław Migdał, który w tych trudnych dla Polski czasach był kapelanem NSZZ „Solidarność” w Lubinie. Wspierał mieszkańców miasta zaangażowanych w działalność opozycyjną, udzielał schronienia osobom poszukiwanym przez władze. W parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie, której był proboszczem powstało Duszpasterstwo Ludzi Pracy, organizowane były Msze Św. za Ojczyznę, tam też zorganizowano magazyn darów dla osób represjonowanych i ich rodzin, kolportowano niezależną prasę i ulotki.
Kolejnym kapłanem niezłomnym jest ks. Stanisław Araszczuk - proboszcz parafii Św. Tadeusza Apostoła w Legnicy. Kiedy wprowadzono stan wojenny był alumnem Metropolitalnego WSD we Wrocławiu. - Ogromną rolę w moim życiu odegrał ks. Stanisław Orzechowski, który nie tylko pomógł mi odkryć swoje powołanie do kapłaństwa, ale zaszczepił miłość do Ojczyzny i walkę o wolną Polskę - podkreśla ks. Araszczuk.
Ks. Marian Kopko, Ks. Wiesław Migdał i ks. Stanisław Araszczuk to trzech z wielu kapłanów, którzy walczyli z władzą komunistyczną. 40 rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce jest okazją, by przypomnieć również tych księży którzy już odeszli, ale ich odwaga i działalność opozycyjna pozostaje w pamięci członków Solidarności, górników i represjonowanych. Sięgnijmy zatem do radiowego archiwum, by przybliżyć bohaterskich kapłanów. A są nimi: Ojciec Euzebiusz Ciaciek – Franciszkanin, ksiądz prałat Jerzy Gniatczyk i ks. prałat Władysław Jóźków.
