Violetta Górska – Głowacka z Legnicy jest przekonana, o tym, że swoje życie zawdzięcza Bogu, opiece św. Jana Pawła II oraz Matce Bożej Fatimskiej. 6 maja na autostradzie A4, jadąc do pacjenta za kierownicą dostała zawału. Moment utarty przytomności zauważył Pan Piotr, kierowca TIR-a, który jechał równoległym pasem. Mężczyzna zachował zimną krew, zwolnił, włączył światła awaryjne i spowolnił ruch na A4, by nie doszło do karambolu. - To, że żyję i nikt przeze mnie nie zginął na autostradzie, to CUD – podkreśla Pani doktor. Samochód, który wielokrotnie odbijał się od barierek, aż w końcu obrócił się o 180 stopni i wbił się w kolejną barierkę, nadaje się do kasacji. - Ja wyszłam z tego wypadku bez żadnego złamania, obrażeń wewnętrznych, nawet nie mam siniaka, czy zadrapania – dodaje Pani Violetta. Po kilku dniach pobytu na oddziale kardiologicznym szpitala MCZ w Lubinie wróciła do domu i podzieliła się swoim świadectwem życia i wiary.
Podziękowania dr Violetty Górskiej – Głowackiej dla wszystkich służb, które zarówno 6 maja - w dniu wypadku, jak i podczas pobytu w szpitalu MCZ w Lubinie udzielały pomocy.
Pragnę podziękować:
Bogu Ojcu za pragnienie dziecięctwa Bożego, złożone w moim sercu, za doświadczenie Jego Wielkiej Miłosiernej Miłości do mnie, troski o mnie w każdej chwili mojego życia, tej radosnej, i tej bardzo bolesnej.
Jezusowi Chrystusowi, by był zawsze moim Panem Zbawicielem i każdego dnia uczył mnie na nowo posłuszeństwa i bezgranicznej ufności Bogu Ojcu.
Duchowi Świętemu, który mnie wskrzesił do życia, wyrywając mnie z rozpaczy, który mnie oczyszcza, umacnia, przypomina, co mam czynić.
Wielu ludziom, którzy w ostatnich tygodniach obdarzyli mnie ogromną życzliwością, miłością, troską, umacniali na duchu modlitwą, sakramentem pokuty i pojednania, Eucharystią. Szczególnie pragnę wyrazić podziękowania dla:
Biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego - Biskupa Legnickiego,
Biskupa Marka Mendyka – Biskupa Świdnickiego,
ks. Pawła, ks. Arkadiusza, ks. Czesława, ks. Stanisława, ks. Bronisława, ks. Krzysztofa, Ojca Przemysława,
sióstr Karmelitanek, Boromeuszek oraz dla osób świeckich.
Podziękowania należą się także dla:
Marka Ścieszki - Wiceprezesa Zarządu - Dyrektora ds. Medycznych "Miedziowego Centrum Zdrowia" w Lubinie- za stworzenie bardzo dobrego zespołu ludzi pracujących na oddziale kardiologicznym MCZ w Lubinie, gdzie zostałam objęta bardzo fachową opieką. Osobiście dziękuję Panu Prezesowi za 6 lat dobrej współpracy, otwartości i szansy na powrót do pracy,
Marka Chuchli i Zdzisława Chaczko – kierowników Przychodni -za ogromną życzliwości wsparcie,
dr Macieja Dałkowskiego- ordynatora oddziału kardiologicznego szpitala MCZ w Lubinie,
dr Andrzeja Kordy – Kierownika Regionalnego Ośrodka Kardiologii i Koordynatora Oddziału Kardiologicznego,
dr Marka Szudrowicza – lekarza prowadzącego,
dr Adriana Włodarczyka – kierownika pracowni hemodynamiki,
dr Artura Jastrzębskiego – kardiologa,
dr Krzysztofa Kwiatkowskiego – kardiologa,
całego personelu oddziału kardiologicznego MCZ w Lubinie za profesjonalną i życzliwą opiekę,
Pana Piotra – kierowcy TIR-a i drugiego mężczyzny, którego imienia nie znam - panowie otoczyli mnie opieką po wypadku i wezwali służby ratunkowe,
ratowników medycznych Pogotowia Ratunkowego w Legnicy - za rozpoznanie u mnie zawału, wdrożenie natychmiastowego leczenia i szybki transport do szpitala,
strażaków z PSP ze Złotoryi,
policjantów KPP w Złotoryi, którym winna jestem przeprosimy za swoje zachowanie. Proszę mi wybaczyć, ale ból w klatce piersiowej i szok spowodowany wypadkiem sprawiły, że nie byłam w stanie odpowiadać na pytania.
Dziękuję jeszcze wielu osobom, które stale otaczają mnie modlitwą: osobom bliskim, personelowi hospicjum domowego, pacjentom.
Moje serce dziś przepełnia ogromna wdzięczność ludziom za to, co czynią wobec mnie i przede wszystkim Panu Bogu za to, że żyję. Cieszę się obecnością mojego męża i dzieci, i wielu bliskich mi osób, których dziś z powodu wielkiego wzruszenia nie jestem w stanie nawet policzyć, a nie chciałabym nikogo pominąć. Wszystkim za wszystko serdecznie dziękuję i otaczam modlitwą. Chciałabym te osoby pobłogosławić słowami z Księgi Liczb: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze Swe nad tobą, niech cię obdarzy Swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze Swoje i niech cię obdarzy pokojem. AMEN."