Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa na przystanku




Reklama


Reklama


Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie brutalnego zabójstwa, do którego doszło we wrzeniu ub. roku na jednym z przystanków autobusowych na  legnickim osiedlu. Zginął wówczas 41-letni mężczyzna, a sprawcą okazał się być partner życiowy córki denata. 41-latek w niedzielę przebywał u nich w mieszkaniu  z wizytą. wyszedł mocno podpity i poszedł na przystanek. Zaraz za nim wyszedł i oskarżony. Założył kominiarkę i zabił 41-latka, którego zwłoki znaleziono właśnie na przystanku. Mówi Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy


 Dziś już wiadomo, że tym narzędziem był kij bejsbolowy, który oskarżony kupił przez internet. Prokuratura ujawniła też, że świadkiem brutalnej zbrodni był bezdomny, który siedział na przystanku. Widział, do czego doszło, ale napastnik uderzył go w plecy kijem i zagroził, że go zabije, jak ten powie komuś o tym, co się wydarzyło. Po wszystkim sprawca wrócił do mieszkania i poszedł spać. Następnego dnia z córką denata wyjechał, ale wrócił, by załatwić sobie alibi. Namawiał dwie znane sobie osoby, aby zeznały, że w dniu zabójstwa były z nim na wałach rzeki Kaczawy, gdzie razem mieli pomagać przy umacnianiu wałów. Legnicy groziła wówczas powódź. Osoby te jednak nie zgodziły się na złożenie fałszywych zeznań. 



Reklama


Reklama