Coraz więcej uchodźców "idzie na swoje"




Reklama


Reklama


Choć stale przyjeżdżają kolejni uchodźcy wojenni z Ukrainy, sytuacja w regionie bolesławieckim się stabilizuje. Ci, którzy przyjechali jako pierwsi, zaczynają się usamodzielniać i miasto nie musi im już pomagać. Wciąż jednak są tacy, którzy korzystają ze zbiorowych miejsc zakwaterowania. Mówi Piotr Roman, prezydent Bolesławca 


Co ciekawe, w Bolesławcu może być trudniej o wolne miejsca noclegowe niż o pracę. Po tym, jak wybuchła w Ukrainie wojna, część pracowników pochodzenia ukraińskiego wyjechała do swojej ojczyzny i zaczęło brakować rąk do pracy

Jak dodaje prezydent Bolesławca,  w miejskich instytucjach prowadzone są kursy języka polskiego dla uchodźców, by m.in. łatwiej było znaleźć pracę. 



Reklama


Reklama