Syryjka udawała Greczynkę, została zatrzymana po przylocie do Polski




Reklama


Reklama


Młoda kobieta przyleciała z Aten do Wrocławia. Na lotnisku pokazała funkcjonariuszom grecki dowód osobisty. Podczas sprawdzania okazało się, że dokument figuruje w bazach danych jako utracony i podlegający zatrzymaniu. Cudzoziemka upierała się, że dowód należy do niej. Aby to uprawdopodobnić okazała także funkcjonariuszom wydruk testu PCR na te same dane. Mówi Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej 


 Kobieta została zatrzymana, przyznała się do zarzucanych jej czynów i dobrowolnie poddała się karze 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby 2 lat. Została też zobowiązana do wyjazdu z Polski. 

 



Reklama


Reklama