Pili i awanturowali się w kościele - trafili do schroniska




Reklama


Reklama


Urządzali libacje alkoholowe, spali na ławkach i w konfesjonałach, przeszkadzali w nabożeństwach. Nie pomogły prośby, apele i wyprowadzanie nieproszonych gości. Z kościoła pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Złotoryi grupa bezdomnych chciała sobie zrobić noclegownię. W końcu kapłani powiedzieli dość i o pomoc poprosili wiernych i policję.




Reklama


Reklama