Psiaki na adopcję czekają, a tymczasem wakacje i właściciele psów się pozbywają




Reklama


Reklama


Lato to pora, kiedy ukochane psiaki tracą u swoich właścicieli na atrakcyjności. Bezgranicznie ufające zwierzaki nie mogą pojąć tego, co je spotkało. Za wierność płacą najwyższą cenę, umierając w cierpieniu z powodu wycieńczenia organizmu lub ginąc pod kołami samochodów, czekając na swojego właściciela. Niektórzy właściciele natomiast coraz częściej uprawiają niecny proceder. Przywiązują niechcianego psiaka do bramy przytuliska TOZ w Jaworze. I w tym przytulisku, w którym mnóstwo psiaków oczekuje na adopcję, z prezes jaworskiego oddziału TOZ Joanną Babiś rozmawiała Jolanta Czaplicka. 




Reklama


Reklama