Po narkotykach i bez prawa jazdy, czyli pościg z policyjnym psem w tle




Reklama


Reklama


Sceny niemal jak z sensacyjnego filmu. Najpierw kierowca Mercedesa na oczach policjantów o mały włos nie potrącił pieszych na przejściu na jednej z ulic w Jaworze. Później nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekł. Następnie auto porzucił i skrył się w pobliskim lasku. Policyjnego pościgu nie udało mu się jednak zmylić, a w jego zatrzymaniu pomógł policyjny pies.




Reklama


Reklama