Wygrał sądowy spór o żarówkę




Reklama


Reklama


  - Są jednak sprawiedliwe sądy- powiedział nam Ryszard Dubiański z Lubina, który wygrał sądowy spór o żarówkę. Sprawa była głośna w całej Polsce. W styczniu, lubinianin chciał kupić ledową żarówkę, przed zakupem postanowił ją sprawdzić wkładając do specjalnego panelu. Po 20 minutach dotknął jej i jak stwierdził, parzyła zamiast świecić. Zrezygnował z zakupu i zostawił żarówkę w panelu. Przy wyjściu został zatrzymany przez ochroniarza, który stwierdził, że klient uszkodził towar. Sprawa trafiła do sądu. W maju Sąd Rejonowy w Lubinie wydał wyrok skazujący.





Pan Ryszard miał zapłacić 44,40 zł za żarówkę, 100 zł grzywny oraz 80 zł kosztów postępowania procesowego. Odwołał się od wyroku. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Legnicy uchylił wyrok i uniewinnił mężczyznę. Pan Ryszard zapowiada, że teraz będzie domagał się odszkodowania od sklepu.




Spór o żarówkę wartą 44 złote, trwał ponad pół roku. - Na szczęście sprawiedliwości stało się zadość. Ale ile mnie to nerwów kosztowało, to tylko ja wiem  - podsumował pan Ryszard Dubiański.



Reklama


Reklama