Kradł, bo miał ciężką sytuację finansową ...




Reklama


Reklama


Potrafił wyjść ze sklepu z całym koszykiem zakupów, nie płacąc ani złotówki. Kradł wszystko co dało się spieniężyć: artykuły przemysłowe, spożywcze, nie pogardził także mlekiem dla niemowlaków. Wpadł w sklepie znanej marki. Wychodząc z perfumami z górnej półki został ujęty przez pracownika ochrony. Mężczyznę przekazano policji, trafił do celi. Kryminalni przedstawili mu listę zarzutów. O szczegółach Sylwia Serafin z lubińskiej komendy.


W sumie straty na jakie 23-latek naraził właścicieli sklepów to ponad 4 tysiące złotych. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że ma złą sytuację finansową dlatego swoje łupy sprzedaje przypadkowym osobom. W taki też sposób zarabia na życie. Zatrzymany w policyjnym areszcie usłyszał już zarzuty kradzieży. Grozi mu nawet do 5 lat za kratami.



Reklama


Reklama