Znamy kulisy dramatu na Cedrowej




Reklama


Reklama


Matka najpierw zraniła dzieci, a potem siebie- to jedna z najbardziej prawdopodobnych hipotez branych pod uwagę przez prokuraturę. Sprawa dotyczy dramatycznych wydarzeń, do których doszło wczoraj (23 stycznia) w jednym z mieszkań przy ul. Cedrowej w Lubinie.


Przypomnijmy, wczoraj w jednym  z mieszkań przy ul. Cedrowej znaleziono zwłoki 13-meisięcznej dziewczynki. Dziecko miało rany kłute i cięte, podobnie jak jej starsza- 12-letnia siostra. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia starszej z dziewczynek. 12-latka zmarła w szpitalu Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie. W domu była także matka dzieci, która z ranami kłutymi również trafiła do szpitala. Przebywa na OIOM-ie. Jej stan jest ciężki. Sprawa wyszła na jaw, gdy ojciec wrócił po nocnej zmianie z pracy i nie mógł dostać się do domu. Wówczas zwrócił się o pomoc do MOPS-u. Potem zawiadomiono policję, która musiała siłą wejść do mieszkania, gdzie dokonano makabrycznego odkrycia.

W najbliższym czasie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok obu dziewczynek. Już teraz jednak wiadomo, że przyczyną śmierci były rany kłute i cięte zadane dzieciom.



Reklama


Reklama