Ludzie patrzyli, policjanci ratowali mu życie




Reklama


Reklama


Sznur samochodów i mnóstwo gapiów. Pasażerowie wysiedli z pojazdu, inni kierowcy go omijali. Mężczyźnie, który dostał ataku za kierownicą pomogli dopiero policjanci.


zdj. ilustracyjne 



Reklama


Reklama