Jadąc czułem lęk, że Wielka Wyborcza Konwencja PiS odbędzie się w trochę pustawym katowickim "Spodku". Taki on ogromny. Niepotrzebnie. Ten gigant okazał się za mały. Aż o godzinę opóźniono początek Konwencji by pozwolić wejść wszystkim uczestnikom którzy wypełnili schody, podesty, wszystkie wolne szczeliny i miejsca. Jako jeden z nich stałem cztery godziny niemal pod samym dachem wciśnięty miedzy schody a balustradę. Było warto. Widok (zdęcia film) 15 000 przybyłych z całej Polski wspaniały i porywający. Ilość przechodzi w moc i ta moc tam była. A oto jak na gorąco wspomina te konwencję Pani senator Dorota Czudowska która miała szczęście siedzieć na dnie "Spodka" (ale na krześle), przed samą sceną.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
https://www.youtube.com/watch?v=hzRRrQ3xUB0
Reklama
Reklama