Spór o remont palmiarni wstrzymuje prace




Reklama


Reklama


Poliwęglan czy szkło? Oto jest pytanie, a właściwie powód, dla którego remont legnickiej palmiarni utknął w miejscu. Miasto chce pokryć zabytkową palmiarnię bezpiecznym poliwęglanem, a konserwator zabytków oczekuje, że obiekt wykonany zostanie ze szkła. Problem w tym, że - jak mówi sam prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski- szkło to nie tylko kwestia dużo większych kosztów, ale możliwości technicznych. Konstrukcja palmiarni mogłaby tego nie udźwignąć. 


Prezydent Legnicy nie kryje, że dopóki nie dojdzie do rozwiązania tego sporu - prace- choćby związane z nowymi nasadzeniami- w palmiarni nie ruszą

Prace na terenie należącym do palmiarni ograniczają się dziś do remontu budynków szachulcowych i stajni. 



Reklama


Reklama