"Mamuś, umieram", czyli jak oszuści grają na emocjach




Reklama


Reklama


"Mamuś, umieram" - trudno się dziwić, że 86-latka z Legnicy po takim telefonie gotowa była oddać oszustowi wszystko. Na szczęście, na czas do domu wróciła córka - cała i zdrowia. Oszuści wciąż byli na liniii i prawodpodbnie słysząc, że ktoś pojawił się w domu- po biżuterię nie przyszli. 




Reklama


Reklama