Po i PiS połączyły siły w sprawie budżetu




Reklama


Reklama


Choć zapierają się, że koalicji nie ma - idą ramię w ramię. Siłami głosów radnych PO i PiS wprowadzono "od ręki" i bez zgody na dyskusję wnioski do przyszłorocznego budżetu Legnicy. Obcięto miastu pieniądze na promocję (600 tys, zł ), a kolejne 2,3 mln zł zabrano SAG-owi- spółce miejskiej, która dzięki dokapitalizowaniu przez miasto  miała wybudować kompleks basenów przy ul. Stromej. Radni PiS zaproponowali, by m.in. pieniądze z promocji przeznaczyć na podwyżki dla pracowników MOPS-u.


Z kolei radni PO wprowadzili swoje wnioski, wśród których znalazło się m.in. dofinansowanie kupna aut dla legnickiej policji, zwiększenie środków na płatne policyjne patrole, budowa parkingu przy ul. Neptuna , modernizacja wejścia do parku od strony wału, czy wreszcie dotacja dla legnickiego teatru, by mógł przygotować nową premierę. Wszystko to kosztem zmniejszenia o kolejne 1 mln 700 tys. zł miejskiego wkładu do SAG-u.  

Kiedy radni PO i PiS odczytali swoje wnioski budżetowe na sali obrad zapanował chaos. Prezydenccy radni domagali się, by przynajmniej skopiowano im propozycje tych wniosków.  Nie zgodzono się też na  dłuższą przerwę, o którą wnosił prezydent Legnicy. Na znak protestu radni z prezydenckiego klubu nie brali udziału w głosowaniu nad budżetem. Większość, jaką tworzy PiS i PO, wystarczyła, by uchwała przeszła.



Reklama


Reklama