Nie ma chętnych na urzędników wyborczych




Reklama


Reklama


Nie ma chętnych do pracy przy jesiennych wyborach samorządowych. Termin zgłaszania się kandydatów na urzędników wyborczych minął, rekrutację przedłużono, a wciąż brakuje 2/3 obsady. Co w  tej sytuacji? - pytamy Małgorzatę Zając z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.


Urzędnik wyborczy ma być powoływany na 6 -letnią kadencję. By nim zostać trzeba spełnić szereg wymogów:  mieć wyższe wykształcenie, być zatrudnionym w administracji rządowej lub samorządowej (albo jednostkach podległych np. w szkole czy spółce komunalnej). Musi to być osoba niekarana, nie należąca do partii politycznych i nie prowadząca działalności gospodarczej, która mogłaby kolidować z funkcją pełnioną przy wyborach.

Za swoją pracę urzędnik wyborczy może dostać maksymalnie blisko 4,5 tys. zł za miesiąc. Tę stawkę ma zagwarantowaną na miesiąc przed wyborami. Wcześniej wynagrodzenie jest proporcjonalne do poświęconego czasu i wykonanej pracy.

 

 

 

 



Reklama


Reklama