Miało zabraknąć miejsc, a... brakuje chętnych




Reklama


Reklama


Tyle było nerwów i obaw o miejsca w przedszkolach, a teraz Legnica ma jeden z najwyższych w kraju wskaźników tzw. opieki przedszkolnej. Miasto poszło nawet na rękę tym, którzy nie chcieli oddać swoich pociech do oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych. Dla tych maluchów  zapewniono miejsca w placówkach niepublicznych, do których dzieci miały uczęszczać na takich samych zasadach, jak do przedszkoli miejskich.  Zawiadomienia wysłano do 114 osób, a wtedy okazało się, że ... chętnych nie ma.


Halina Gawin - Majewska, dyr. wydz. oświaty dodaje, że dzieci do prywatnych placówek kierowano tak, by były one jak najbliżej miejsca zamieszkania. 

W Legnicy do przedszkoli przyjęto w sumie ponad 3,5 tysiąca dzieci.



Reklama


Reklama