Szykuje się strajk ratowników medycznych




Reklama


Reklama


Założą czarne koszulki, oflagują karetki,ale do pacjentów na każde wezwanie wyjadą. Jutro, punktualnie o godz. 16.00 w całej Polsce ratownicy medyczni rozpoczną protest. Tylko w samym legnickim pogotowiu ratunkowym do akcji włączy się 99 proc. ratowników - nawet ci, którzy nie są zrzeszeni w związkach zawodowych.


Strajk będzie miał charakter kroczący, co oznacza, że z czasem- jeśli do porozumienia nie dojdzie - formy protestu będą się zaostrzać. Ostatecznością ma być strajk głodowy. Ratownicy medyczni mają jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jednocześni z całą stanowczością podkreślają, że strajk - niezależnie na jakim będzie etapie- nie będzie miał żadnego wpływu na pacjentów.

Do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej włączają się nie tylko ratownicy medyczni zatrudnieni w pogotowiach ratunkowych,ale i ci, pracujący w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych czy Centrach Powiadamiania Ratunkowego.

 



Reklama


Reklama