Była pikieta, jest pociąg i... wezwanie na komendę




Reklama


Reklama


Protestowali na torach - otrzymali wezwania na policję. Wielu mieszkańców gminy Lubin musi się stawić w komendzie na przesłuchanie. Sprawa ma związek z protestem, jaki odbył się dwa tygodnie temu w Raszówce. Mieszkańcy wyszli na tory, by w  ten sposób sprzeciwić się temu, że pociąg relacji Legnica- Lubin nie zatrzymuje się w miejscowościach po drodze, m.in. właśnie w Raszówce


Co ciekawe, to właśnie po proteście meiszkańców Raszówki zdecydowano, że pociąg będzie się jednak zatrzymywał - nie tylko w Raszówce, ale i Rzeszotarach, Gorzelinie i Chróstniku.



Reklama


Reklama