Gross - Rosen odkrywa kolejną tajemnicę




Reklama


Reklama


Na zbiorową mogiłę na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego koło Strzegomia natrafiono we wrześniu ub. roku. Od tamtej pory pracownicy IPN we Wrocławiu w rowie przeciwlotniczym odkryli szczątki ok. 100 osób. Według relacji byłego więźnia Gross-Rosen, belgijskiego lekarza szpitala obozowego, tuż przed ewakuacją obozu w 1945 roku – zamordowanych więźniów zakopano w rowach przeciwlotniczych znajdujących się w pobliżu baraków rewirowych. Mówi Katarzyna Książek-Żurowska - Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu. 


Obóz Gross – Rosen w Rogoźnicy powstał w 1940 r.  Był postrzegany jako jeden z najcięższych obozów koncentracyjnych. Więźniowie pracowali w kamieniołomach. Mordercza 12-godzinna praca i głodowe racje żywnościowe powodowały dużą śmiertelność. Szacuje się, że przez ten obóz i jego filie – przeszło około 125 000 więźniów – 40 tysięcy zginęło.

 

 

 

 



Reklama


Reklama