Wybuchowe pamiątki zniknęły z chocianowskich lasów




Reklama


Reklama


Ponad 20 lat nadleśnictwo Chocianów rozminowywało swoje tereny leśne. Saperzy przeczesywali tamtejsze lasy i byłe tereny poligonowe w poszukiwaniu pozostałości po II wojnie światowej i pobycie wojsk radzieckich. Za pomocą wykrywaczy metalu, przeszukali metr po metrze przeszło 3,5 tysiąca hektarów lasów, wydm i wrzosowisk.  Znaleziono liczne wybuchowe "pamiątki": bomby lotnicze, amunicję artyleryjską, granaty moździerzowe i miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne. 






Reklama


Reklama