Czy mąż zadał żonie śmiertelny cios?




Reklama


Reklama


Przed sądem okręgowym w Legnicy toczy się proces w sprawie ciężkiego pobicia kobiety ze skutkiem śmiertelnym, do jakiego doszło w kwietniu 2021 roku w mieszkaniu przy ul. Głogowskiej w Legnicy. Na ławie oskarżonych zasiada wielokrotny recydywista Henryk. W, który był mężem zmarłej kobiety.  Para nie mieszkała ze sobą, ale  w dniu, w którym doszło do tragedii Henryk W. wysłał do żony SMS, którym zwabił kobietę do mieszkania. Henryk W. zadał jej cios pięścią w okolice szyi.  Po tym, jak kobieta upadla - Henryk W. razem z kolegą, z którym pił alkohol, włożył jej do ręki nóż, który miał być dowodem na to, że to  żona zaatakowała  męża. Po ok. pół godzinie Henryk W> wezwał pogotowie. Niestety, kilka dni później kobieta zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Dziś na sali rozpraw oskarżony domagał się uchylenia mu tymczasowego aresztu. 


Sprawa została odroczona, bo obrona oskarżonego wniosła o przesłuchanie świadka. Mężczyzna był już dwukrotnie wzywany do sądu, ale się nie stawił  i nie udało się dotąd  namierzyć jego adresu. Obrona uważa jednak, że jego zeznania mogą być kluczowe dla sprawy.

Sąd nie uwzględnił wniosku oskarżonego o uchylenie aresztu. Przedłużył go do 27 września.  Przychylił  się jednak do wniosku obrony,by po raz ostatni spróbować doprowadzić na salę rozpraw ostatniego świadka



Reklama


Reklama