Biegły nie miał wątpliwości w sprawie 9 -miesięcznego Szymonka




Reklama


Reklama


Dobiega końca proces w głośnej  sprawie 9 -miesięcznego Szymonka, który - według prokuratury - zginął z rąk własnego ojca. Podczas ostatniej rozprawy słuchany był - w formie wideokonferencji - biegły z zakresu medycyny sądowej, który nie miał wątpliwości, że przyczyną zgonu dziecka były obrażenia wewnątrzczaszkowe, które powstały wskutek silnego uderzenia głową mp. o betonowe podłoże


Ojciec dziecka stoi pod zarzutem dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W tej sprawie zarzut usłyszała także matka chłopca. Wprawdzie w dniu tragedii nie było jej w domu, ale - zdaniem prokuratury - Monika M. od chwili urodzenia Szymona nie sprawowała nad nim opieki w sposób właściwy. Nadużywała alkoholu i zostawiała dziecko albo bez opieki, albo pod opieka pijanego konkubenta. Matka odpowie za fizyczne i psychiczne znęcanie się i narażenie niemowlęcia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jeszcze w tym tygodniu mają być wygłoszone mowy końcowe. 



Reklama


Reklama