DNA powiedziało prawdę: Kelly to nie Monika Bielawska




Reklama


Reklama


Nie ma szczęśliwego finału historii kryminalnej, na który wszyscy liczyli. 27-letnia kobieta ze Stanów Zjednoczonych nie jest - jak podejrzewała-  zaginioną 26 lat temu w Legnicy Moniką Bielawską. Wykluczyły to badania DNA. Mówi Ewelina Malinowska z profilu "Zaginieni  Cała Polska"


  Informację oficjalnie potwierdza legnicka policja, która prowadzi tę sprawę. Mówi Anna Grześków z legnickiej komendy  

Przypomnijmy, ta zagadka kryminalna ma swój początek w 1994 roku. W lipcu babcia półtorarocznej wówczas Moniki Bielawskiej poszła do jednej z aptek, by kupić leki dla dziecka. Dziewczynka w wózku została na zewnątrz, pod opieką ojca. Gdy babcia skończyła zakupy - nie było już ani wnuczki, ani zięcia. Robert Bielawski został zatrzymany w Austrii 3 lata później. Przyznał się, że uprowadził córkę, ale potem wielokrotnie zmieniał zeznania i wymykał się z rąk wymiaru sprawiedliwości. Ostatecznie został zatrzymany i trafił do więzienia.

fot. KMP Legnica, FOT. KMP Legnica. Wizualizacja, jak mogła wyglądać Monika Bielawska w wieku 17 lat



Reklama


Reklama